Pamiętam pierwsze urodziny mojej córki. Był koniec kwietnia, słońce pięknie świeciło, było ciepło. Przyjęcie było bardzo na luzie, byli nasi rodzice, przyjechali zaproszeni przez nas przyjaciele, część z nich z dziećmi. Jubilatka radosna, jak to słońce na niebie, wszystko udało się idealnie! Tak! Ponieważ nie było żadnej presji, nie wynajmowaliśmy sali, nie zapraszaliśmy wielu gości. Chcieliśmy, by to było spotkanie najbliższej rodziny i naszych przyjaciół.
Urządzając przyjęcie dla malucha musimy przede wszystkim brać pod uwagę preferencje i możliwości dziecka. Ważne jest to, czy dziecko lubi przebywać w otoczeniu wielu ludzi, czy będzie się czuć komfortowo. Jeśli nie, to te pierwsze urodziny raczej spędźcie tylko w gronie najbliższych, znanych dziecku osób, bo tak też można celebrować ten dzień – ozdabiając pokój, zakładając odświętne ubrania, robiąc specjalne przekąski (pamiętajmy by były zdrowe i nie zawierały cukru). Pomimo, że nasz maluch nie będzie pamiętał tego dnia, to na pewno poczuje, że dzieje się coś wyjątkowego, że ten dzień ma specjalny wydźwięk.
Jeśli zapraszamy jednak więcej gości, to również postarajmy się przyozdobić dom, używając ekologicznych, papierowych dekoracji (odchodzi się już coraz bardziej np. od balonów, które, jak wiemy, są bardzo niekorzystne dla środowiska). Impreza niech nie będzie za długa, by nasz maluch nie odczuł zbytniego zmęczenia.
I, moim zdaniem, najważniejsza sprawa: zdjęcia. Zadbajmy o to, żeby ten dzień utrwalić na zawsze, by nasze dziecko miało pamiątkę, by za kilka lat mogło zobaczyć, jak wyglądały jego pierwsze urodziny. Nawet, jeśli sami robimy zdjęcia, to najlepiej jest poprosić kogoś by pełnił funkcję fotografa lub zaprosić profesjonalistę, aby dwoje rodziców było na fotografiach. Jest to bezcenna pamiątka, zresztą z każdej okazji, ponieważ po jakimś czasie nie będziemy pamiętać, jaki prezent od kogo dostaliśmy, a wspomnienia, dzięki fotografiom, zostaną z nami.
Sprawdź koniecznie, jakie prezenty dla niemowlaka są najlepsze na taką okazję.